Kaczka nie taka znowu dziwaczka, bo po staropolsku!

AUG

19

3647

Kaczka nie taka znowu dziwaczka, bo po staropolsku!

Czy wiesz, że myśliwskie tradycje kuchni polskiej sięgają aż XVI wieku? Na jej rozwój największy wpływ miały częste i obfite magnackie uczty. W obecnych czasach dziczyzna, choć doceniania – dość rzadko gości na naszych stołach. Dlaczego? Mówi się, że dziczyzna jest trudna do przyrządzenia, ciężka w obróbce i niebezpieczna dla zdrowia ze względu na możliwe zakażenie pasożytami dzikich zwierząt. Prawda jest jednak taka, iż kupując dziczyznę z pewnego źródła możemy mieć 100% pewność, iż mięso dzika lub sarny przeszło kontrolę przeprowadzoną przez Inspektora Weterynarii. Mięso zajęcze oraz ptactwa (kaczka, bażant, przepiórka) nie wymaga badań, bowiem zwierzęta te są roślinożerne co jest jednoznaczne z brakiem zagrożenia dla naszego życia. Propozycji dań z dziczyzny jest mnóstwo, a każde zachwyci Cię niepowtarzalnym aromatem i bogatym smakiem, bowiem „dzikie” mięso praktycznie nie zawiera tłuszczu, za to jest bardzo bogate w białko w związku z trybem życia jaki prowadzą dzikie zwierzęta. Kaczka po staropolsku, comber z sarny, zrazy z dzika, królik w sosie musztardowym – to zaledwie garść propozycji z bogatego repertuaru dziczyzny. Jedno jest pewne – kiedy raz zasmakujesz w dziczyźnie, już zawsze będziesz jej szukał na stole!

Czekamy na Ciebie w „Pałacowej”!

Odpowiemy na wszystkie Twoje pytania..